-Co ty robisz jeśli mogę spytać?.-Harry mógł zauważyć zdziwienie w moim wzroku.
-Louis, proszę cię, nie czas na wyjaśnienia-rzucił szybko po czym usiadł obok mocno mnie do siebie tuląc-Potem ci wszystko wyjaśnię, teraz proszę, bądź cicho.-Ostatnie zdanie chłopak wypowiedział szeptem.
-Mogę wiedzieć czy...-przerwałem kiedy usłyszałem walenie w drzwi i krzyki dobiegające z zewnątrz.
-Wszystko okej, nie bój się-uspokoił mnie Harry, gdy przytuliłem się do niego zaciskając pięści na jego plechach. Byłem przestraszony, nie ukrywam, że bałem się tego, co w tamtej chwili działo się po drugiej stronie drzwi. Chłopak złapał mój podbródek, uniósł go i złożył na moich spierzchniętych ustach czuły, pocałunek. Był zdecydowanie inny od wcześniejszych, nie tylko dlatego, że trwał kilka sekund. Był...idealny, przepełniony uczuciem, którego nie umiałem nazwać.
-Wczoraj, gdy wychodziłeś powiedziałeś, że...
-Wiem, co powiedziałem-Harry przerwał mi uśmiechając się. Milczałem, chociaż pragnąłem powiedzieć tyle rzeczy w tamtej chwili.-Jestem w tobie zakochany Louisie Williamie Tomlinsonie, cholernie zakochany.
Na słowa Harry'ego moje serce stanęło a usta przypominały literę ''o''. Złapałem dłoń chłopaka przejeżdżając kciukiem po jego delikatnej skórze. Spojrzałem w jego oczy i wtedy zdałem sobie sprawę, że walka ze sobą jest całkowicie zbędna. Myślałem, że nic do niego nie czułem ale po prostu nie chciałem czuć. Od zawsze do mojej głowy było wpajane, że biedak i książę nie mogą się kochać, tym bardziej, jeśli jest to dwoje mężczyzn. Zakochałem się w zielonych oczach, w dołeczkach w policzkach, loczkach i cudownym uśmiechu. Zakochałem się w księciu, który w żaden sposób go nie przypominał, bo jego charakter przedstawiał go jako cudownego człowieka o wielkim sercu a rodziny królewskie zwykle takie nie były ale może to jedynie stereotypy. Nie zakochałem się w bogatym, ładnym i zadbanym Harrym Edwardzie Stylesie. Zakochałem się w zabawnym, wyjątkowym i przystojnym Harrym, który zamiast kąpać się w wannie woli zwykłe jezioro. Jak mogłem być tak głupi i pozwolić sobie wierzyć w plotki na jego temat? Całe miasto nie było warte tyle co on. Nie byli warci miłości kogokolwiek, bo sprawili, że ja znienawidziłem osobę, za którą teraz byłbym gotów oddać życie. I nie potrzebny jest nam czas na lepsze poznanie się, ponieważ przez te kilka dni staliśmy się dla siebie wszystkim.
Harry patrzył na mnie uśmiechając się i trzymał moją rękę tak mocno, jakby uściskiem chciał pokazać, jak mocne jest jego uczucie i jak mocno będzie mnie przy sobie trzymał, by nie pozwolić mi odejść. Jego dołeczki w policzkach z sekundy na sekundę stawały się bardziej widoczne.
Przysunąłem się jeszcze bliżej chłopaka i ignorując krzyki z zewnątrz i walenie w drzwi złączyłem nasze usta. Całowałem go najdelikatniej jak tylko mogłem. Tym pocałunkiem chciałem pokazać mu, jak bardzo dużo był dla mnie wart.
-Jestem w tobie zakochany, Harry.-powiedziałem cicho ale powoli, bo chciałem by zrozumiał każde z słów. Uśmiech chłopaka był wtedy najpiękniejszy, jakby zawierał w sobie wszystkie szczęścia całego świata. I wtedy pocałował mnie po raz trzeci, tym razem dłużej i namiętniej. W tym pocałunku znalazła się nasza miłość, nie tylko jego czy moja ale nasza.
-Tak bardzo cię kocham-wyszeptał w moje usta.-I tak bardzo tęskniłem.
Odsunął się ode mnie gdy zauważył mój pytający wzrok.
-Znaliśmy się wcześniej?
-Pamiętasz małego chłopca z loczkami, którego nazywałeś ''Harriet''? Pamiętasz zabawy w chowanego, gdy nastawał zmrok? Pamiętasz pierwsze i ostatnie pożegnanie? Ten chłopiec dniami i nocami opłakiwał rozłąkę, Loueh. Pamiętasz, jak cię tak nazywał? Zawsze chichotałeś.
I wtedy wszystkie wspomnienia zaczęły wracać. To naprawdę był on. Ten mały chłopiec, ten ośmioletni chłopiec, którego uwielbiałem to Harry. Czemu go nie poznałem?
Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Poszedłem z mamą do lasu, na spacer i on także tam był. Wesoły podbiegł do mnie pytając, czy pobawię się z nim w chowanego (jako że byliśmy jedynymi dziećmi w okolicy Harry'emu bardzo brakowało tego typu zajęć). Byliśmy bardzo podobni, przez co szybko się zaprzyjaźniliśmy. Każdego wieczoru bawiliśmy się w chowanego i cudem ta zabawa nigdy nam się nie znudziła. Pewnego dnia rozdzielili nas. Harry wyjechał z miasta gdy jego ojciec odziedziczył tron. Pamiętam, jak bardzo płakałem. Nie spodziewałem się, że kiedyś zamieszkam w tym samym miasteczku co on ani tym bardziej, że się w nim zakocham.
Harry przeczesał moje włosy uśmiechając się i położył dłoń na moim policzku.
-Pamiętam cię Harriet-powiedziałem i odwzajemniłem uśmiech.
Chłopak złożył następny, krótki pocałunek na moich ustach.
Siedzieliśmy wtuleni w siebie, zdziwieni ciszą, panującą wokół nas. Harry wstał, podszedł do drzwi i odblokował je po czym wystawił głowę na zewnątrz. Chwilę się rozglądał po czym spojrzał na mnie. Jego wzrok był przepełniony bólem i strachem (nie wiem, jak to robiłem, że widziałem uczucia patrząc komuś w oczy). Podszedłem do niego. Harry widząc, że ruszyłem w jego stronę zamknął drzwi opuszczając głowę. Oparł się o nie wplatując palce we włosy.
-Co się dzieje?-spytałem podchodząc bliżej chłopaka.
-Nie chcesz wiedzieć-powiedział z rezygnacją w głosie.
-Harry.-Złapałem jego dłoń.-Coś się stało? Proszę, bądź ze mną szczery.
Harry stał chwilę nic nie mówiąc po czym szarpnął drzwi otwierając je. Pierwsze, co zobaczyłem to ślady krwi na ziemi, bronie i ludzkie ciała, które zostały pozbawione duszy. Zrobiłem krok do tyłu zasłaniając usta ręką. Harry zatrzasnął drzwi podchodząc do mnie i mocno do siebie tuląc.
-Życie tu wcale nie jest takie kolorowe-przyznał głaszcząc moje plecy.-Nie wychodź stąd dzisiaj, dobrze? Przyniosę ci jedzenie i picie.
-A ty?-spytałem i wtedy zauważyłem, jak bardzo moje ręce się trzęsły.-Co z tobą?
-Jestem niestety przyzwyczajony do takiego widoku. Nie martw się mną.-Brunet uśmiechnął się a na mojej twarzy pojawił się grymas.-Ale obiecuj, że ty nie ruszysz się stąd na krok.
-Obiecuję.
Harry pocałował mnie w czoło po czym wyszedł.
I wtedy usłyszałem strzał.
_________________________________________
I jak podoba Wam się rozdział czwarty? Mam nadzieję, że nie zabijecie mnie za to, że kończę go w takim momencie haha. Boicie się o Harry'ego? Jak myślicie, co dalej? Zdradzę jedynie, że w następnym rozdziale będzie się raczej dużo działo ;) przez dwa, być może trzy rozdziały to opowiadanie będzie podchodzić pod opowiadanie detektywistyczne, ale że ja bardzo lubię zagadki i takie inne tego typu postanowiłam je tu umieścić :) a i jeszcze jedno: Louis przejmuje pałeczkę haha (boże jak to zabrzmiało XD) to znaczy, że przez te kilka rozdziałów (dwa może trzy) dalsze losy będą polegały na nim ;)
Jejku namieszałam teraz strasznie xd okej, w każdym razie co będzie dalej z Harry'm przekonacie się w...no właśnie, nie wiem kiedy, bo w sobotę wyjeżdżam na 10 dni i nie wiem jak ja dodam ten rozdział a chcę go dodać najszybciej, jak się da :/ hmm...
okej, w niedzielę (6.07) wieczorkiem powinien się pojawić. Jak coś napiszę na blogu ogłoszenie ;)
I przepraszam za tak krótkie rozdziały, obiecuję, że się poprawię xx
I przepraszam za tak krótkie rozdziały, obiecuję, że się poprawię xx
Matko kochana!!! To było takie słodkie :3 na koniec się prawie popłakałam ;__; nie wiem co się stało ale mam nadzieje ze nic złego ;_; powodzenia w dalszym pisaniu!
OdpowiedzUsuńOŁ EM DŻI To jest taki sghcudfberjhgbefuybfhgryuvb
OdpowiedzUsuńTen koniec mam nadzieję że Harriet (hahahahco xD) się nic nie stało :C
Oczywiście zabiję cię za to że teraz skończyłaś :)
Sorka że krótki kom ale idę z psem a potem będę spamować na tt. Kocham i Pozdrawiam i Życzę weny ♥.♥
@Paczek_Niall ♥
OMG to wszystko było takie jdijxhtrxnjhsx ♥
OdpowiedzUsuńi to Harriet hahahah XD
To ja byli mali i bawili się w chowanego było takie kassdnakhdb ♥♥♥
Dobrze że nie było nicka (hehehehe)
Strasznie boje się o Hazz
i mam nadzieję że nic mu się nie stanie bo to by było okropne :'( :'( :'(
To jak Harry boi się o Louisa to po prostu awwwww* ♥
Życzę dużo weny na następne dni słonki ☼
------> @luv_my_theo ♥,♥
Ostatnie zdanie.
OdpowiedzUsuńmusiałem wstrzymać oddech
To się wydaje takie realistyczne
tylko spróbuj zabić Harry'ego Hahaha
Ale wiem ze tg teraz nie zr ;P
czekam na pojawienie się nn rozdziału x
weny życzę! ;3
@bicz_plisss