To niesprawiedliwe, że jedni mieszkają w pięknych pałacach, drudzy w skromnych, zadbanych domach a ci, których szczęście omija szerokim łukiem tak naprawdę nigdzie. Niestety należę do tej trzeciej grupy. Najwidoczniej dobre życie w luksusach nie jest mi pisane. Straciłem wszystko gdy straciłem rodzinę, najbliższe osoby w moim życiu. Teraz żałuję, że pozwoliłem im tak po prostu odejść.
Idąc wąską uliczką natknąłem się na ogłoszenie wiszące obok starej chatki pana Witensa. Gdy tylko zobaczyłem co się na nim znajdowało odwróciłem się i pośpiesznym krokiem ruszyłem przed siebie bluźniąc pod nosem na znienawidzonego przeze mnie księcia Harry'ego Stylesa. Ten dzieciak wkurzał mnie niesamowicie. Nie znałem go, to fakt i raczej nigdy nie chciałem. Słyszałem bardzo dużo na jego temat, masa negatywnych komentarzy, niewiele pozytywnych. Co prawda starałem się nie wierzyć w plotki ale te mnie przekonywały.
Wzdychając cicho usiadłem na dość dużym kamieniu znajdującym się na szczycie pagórka, z którego był idealny widok na całe miasteczko. Lubiłem to miejsce, być może dlatego, że byłem do niego bardzo przywiązany. Małe chatki, stragany z żywnością i zamek Króla Edwarda Stylesa, ojca Nicka i Harry'ego.
Na temat Nickolasa nic nie wiedziałem, ludzie bali się o nim mówić, nie miałem pojęcia dlaczego.
Gdy tylko głód zaczął mi o sobie przypominać postanowiłem wzrokiem poszukać jakiegoś straganu. Nie miałem pieniędzy, dlatego każdego dnia kradłem cokolwiek do jedzenia by nie umrzeć z głodu. Miałem wyrzuty sumienia, chyba każdy by je miał ale co innego mogłem zrobić?
Tak właśnie wyglądało moje życie aż do pewnego momentu, który zmienił je o 180 stopni. Nikt nie spodziewałby się, że książę Harry, którego tak nienawidziłem uratowałby mi tyłek gdy oczekiwałem na kare stojąc na korytarzu pięknego zamku patrząc w ciemnie oczy Nickolasa. W ręce trzymałem jabłko, które Nick wyrwał pokazując mi je jeszcze raz i wykrzykując różnego rodzaju obelgi w moją stronę. Żadna z nich specjalnie mnie nie uraziła. W pewnym momencie jego żałosnego monologu o tym, jakim trzeba być idiotą by kraść jabłko z czyjegoś stoiska obok wysokiego mężczyzny pojawił się mój ''wybawca''. Spojrzał na mnie po czym szarpnął swojego brata za ramie wyrywając z jego ręki jabłko, wręczył je mi uśmiechając się i patrząc w moje oczy powiedział cicho
-Nie przejmuj się.-Po czym wrócił do Nicka mówiąc już głośniejsze-Korona ci z głowy nie spadnie jak będziesz odrobinę bardziej ludzki a miasto nie zbiednieje przez jedno jabłko.- Rzucając na mnie ostatnie spojrzenie skierował się do wielkich drzwi. Stałem jak słup patrząc w podłogę i przetwarzałem w głowie to, co wydarzyło się przed chwilą. Nick westchnął i skinieniem palca dał znać mężczyźnie stojącemu za mną (po jego stroju wywnioskowałem, że był lokajem) by do niego podszedł. Powiedział mu coś na ucho po czym tak jak Harry wyszedł zostawiając mnie sam na sam ze starszym panem.
-Książę Nick prosił, bym pokazał panu miejsce pańskiej pracy-uśmiechnął się wskazując ręką wyjście.
-Nie przejmuj się.-Po czym wrócił do Nicka mówiąc już głośniejsze-Korona ci z głowy nie spadnie jak będziesz odrobinę bardziej ludzki a miasto nie zbiednieje przez jedno jabłko.- Rzucając na mnie ostatnie spojrzenie skierował się do wielkich drzwi. Stałem jak słup patrząc w podłogę i przetwarzałem w głowie to, co wydarzyło się przed chwilą. Nick westchnął i skinieniem palca dał znać mężczyźnie stojącemu za mną (po jego stroju wywnioskowałem, że był lokajem) by do niego podszedł. Powiedział mu coś na ucho po czym tak jak Harry wyszedł zostawiając mnie sam na sam ze starszym panem.
-Książę Nick prosił, bym pokazał panu miejsce pańskiej pracy-uśmiechnął się wskazując ręką wyjście.
Po 5 minutach znalazłem się w stajni. Na pierwszy rzut oka przypominała ona zadbany korytarz. 3 piękne konie przyglądały mi się gdy przekraczałem próg ich ''mieszkania''. Spojrzałem pytająco na lokaja
-Co ja mam tu robić?-spytałem łagodnie nie odrywając wzroku od zwierząt
-Pracować-powiedział biorąc do ręki marchew-Karmić je, czesać, czyścić, dbać.
-Chodziło mi bardziej o to, co ja tu robię. Nie rozumiem po co tu jestem
-Książe Nick kazał panu przekazać, że za kradzież obowiązuje kara i musi pan miesiac tu popracować. Przy okazji zarobi pan trochę. Wystarczy dbać o te piękne zwierzęta, to raczej nic trudnego.-Wzruszył ramionami podając jednemu z koni marchew
Chwile zastanawiałem się nad tym, by podjąć się tej pracy ale skoro to po części kara to co miałem zrobić?
-Mam tylko jedno pytanie-powiedziałem opierając się o mur-Gdzie mogę spać?
-Tam.-Mężczyzna wskazał palcem na materac-Zaraz przyniose panu pościel
-Dobrze, dziękuję.-Uśmiechnąłem się podchodząc do pierwszego konia. Był wyjątkowo piękny, piękniejszy od pozostałej dwójki. Miał w sobie coś czarującego pomimo, że był najzwyczajniejszy. Brązowy z czarną grzywa. Nie byłem dobry w rozróżnianiu ras zwierząt, więc trzeba mi wybaczyć nieumiejętność dokładnego przedstawienia go.
-To koń Księcia Harry'ego-wyjaśnił lokaj-Musi pan się nim dobrze zajmować bo jest oczkiem w jego głowie.
-Postaram się.-Lekko przeczesałem jego grzywę na co ten delikatnie trącił moją rękę-Jak ma na imię?
-To ona, Mensy
Skinąłem głową z uśmiechem i podszedłem do drugiego, białego rumaka
-A ten?
-To koń księcia Nicka, Casper. Strasznie uparty i sprawia wszystkim największy problem ale i tak jest jego ulubieńcem.
Próbowałem go pogłaskać lecz ten się odsunął. Wzruszyłem ramionami i podszedłem do ostatniego konia. Wiadać, że miał już swoje lata.
-Ten jest pewnie Króla Edwarda, tak?
-Dokładnie tak. Ma już 10 lat.
-A imię?
-Tom, sam nie wiem czemu król go tak nazwał-powiedział-Ja idę po pościel dla pana bo robi się późno.
Skinąłem głową i usiadłem na materacu.
Jednego dnia śpisz pod drzewem a drugiego w stajni gdzie przynajmniej masz dach nad głową. Życie płata różne figle i przygotowuje dla nas różne niespodzianki ale najwspanialsze jest to, jakich ludzi stawia na naszej drodze. Tej nocy cały czas po głowie chodził mi obraz zielonych oczu Harry'ego. Słyszałem jego głos, widziałem jego loki, uśmiech i dołeczki w policzkach. Spodobało mi się to, jak mnie potraktował, jak stanął po mojej stronie nie znając mnie. Może ludzie nie mieli co do niego racji?
___________________________________
Na początku tej notki chciałam bardzo serdecznie powitać wszystkich, którzy tu zajrzeli i przeczytali prolog ;D Jeśli będziecie czytać to opowiadanie proszę, zostawcie komentarz :) nie ma co się wstydzić czy coś, możecie nawet anonimowo napisać ,,:),, chodzi o to, że chciałabym wiedzieć czy ktoś tu będzie zaglądał :) Komentarze mnie bardzo motywują, naprawdę.
Co do opowiadania to jest to w zasadzie moje drugie opowiadanie o Larrym i mam nadzieję, że choć trochę Wam się ono spodoba :)
1 rozdział pojawi się w środę (11 czerwca) xx
@mycutelarreh (twitter)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO.M.G Czudny (tak tam ma być 'czy')
UsuńZ góry przepraszam ale przez przypadek dodałam koma a potem go usunęłam i nadal nie wiem jak ja to zrobiłam ;______;
Blog jak i fabuła wprost czudna :D
Nietypowa więc mnie jak najbardziej przyciąga :)
Lou i Harry *.*
Hazz bohater :D
Nick taki niedobry :0
Kunie :D
Wygląd bloga też śliczny zauroczył mnie *-*
Czy mogłabyś mnie informować?
Jeśli tak to daj znak życia xD
To chyba wszytko :D
Od razu mówię że moje komy mogą z deczka inne :D
Ale to chyba u nas rodzinne xD
Tak teraz wszytko :)
A nie jednak nie. JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ ŚRODY Z 2 POWODÓW (chyba 2):
1. Nowy rozdział tutaj ♥.♥
2. Idę z kl. do kina :)))
Teraz to już wszystko (chyba się nie rozpisałam i nie zanudziłam na śmierć tym komentarzem xD)
Życzę weny i pozdrawiam
Ja --------> @Paczek_Niall ♥ KOCHAM CIĘĘĘĘĘ
Haha Twój komentarz jest rewelacyjny i bardzo Ci za niego dziękuję ♥ ♥ ♥
UsuńCo do informowania- nie ma problemu, oczywiście ;)
Miłego wyjścia do kina ;D
Jeszcze raz dziękuję i ściskam mocno :) Ily xx
Dziękuję ♥.♥
UsuńJesteś genialna ♥
Także ściskam baaardzo mocno ♥
Kocham, Kocham, Kooooooochaaaaam i Pozdrawiam ♥
Naprawdę cudowne, aż nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci mnóstwo weny, bo ona czasami opuszcza i, jejcia, no piękne opowiadanie.
Obiecuję że będę na każdym rozdziale.
OdpowiedzUsuńPiszesz świetnie :) tak trzymać!
piszesz świetnie i wszystko jest po prostu takie ciekawe i porywające♥
OdpowiedzUsuńnie moge się już doczekać następnego rozdziału słońce ☼
Cudowny *_* Kocham twój styl pisania, masz świetne pomysły no i... naprawdę mnie to zaciekawiło :D Czakam niecierpliwie na następny <3 Mogłabyś mnie informować? @69_with_batman
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Twoje opowiadanie jest naprawdę wspaniałe, od początku coś się dzieje, a Harry taki słodki był dla Louisa aww ♥ zabieram się za kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuń@Flawless_Zaynie
świetny :)
OdpowiedzUsuńmogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach ? @aww_nialler (twitter) :)