-Tylko przyjaciele?-spytał Harry kładąc głowe na mojej klatce piersiowej.
-Przyjaciele nie śpią w tym samym łóżku. Przyjaciele nie całują się ani nie dotykają tak, jak my to robimy-powiedziałem. Tej nocy spałem u Harry'ego. Gdy wychodziłem z zamku zorientowałem się, że pada deszcz a gdy ostatnio była taka pogoda nie mogłem zasnąć bo zimne krople spadały na moją twarz, dlatego poprosiłem Harry'ego o przenocowanie na co on się natychmiast zgodził.
-To...kim my jesteśmy?
Właśnie, kim? Nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie.
-Nie wiem, Harry.
Leżeliśmy chwilę wpatrzeni w siebie nic nie mówiąc. Po chwili Harry postanowił to przerwać.
-Ale muszę przyznać, że całujesz świetnie.
Na słowa chłopaka zarumieniłem się również śmiejąc się pod nosem.
-Ty też-przyznałem-Bądźmy takimi innymi przyjaciółmi.
-Innymi? Co masz na myśli?
-Normalni przyjaciele się nie całują ale my możemy to robić.-wyjaśniłem zaplatając loczek Harry'ego wokół mojego palca.
-Okej mój inny przyjacielu.-powiedział zielonooki i pocałował mnie delikatnie.
***
Podszas pracy myślałem o Harrym przez co nie mogłem się na niej skupić i zamiast dawać koniom marchew podawałem im leżące na ziemi patyki. Myślałem o jego ustach, które idealnie pasowały do moich, o tym, jak cudownie czułem się, gdy mnie całował. Coś niesamowitego stało się kilka godzin temu i nie żałowałem tego ani trochę. Co prawda nigdy nie podobali mi się faceci ale Harry był inny. Jego uśmiech, oczy, loki, wszystko. Był idealny. Tak właśnie uważałem. Był najpiękniejszy na świecie. Jego dłonie idealne dla moich. Chociażbym opisywał go jak najpiękniej i tak byliśmy tylko przyjaciółmi.
Na zewnątrz była ładna pogoda. Ptaki śpiewały radośnie skacząc po drzewach. Promienie słoneczne padały na kałuże, które były pozostałością po wczorajszym deszczu. Spojrzałem na okno od pokoju Harry'ego. Chłopak siedział na parapecie z kartką na kolanach i piórem w dłoni. Zapisywał coś i przekreślał. W pewnej chwili zamknął oczy odchylając głowę do tyłu. Gdy znów spojrzał na kartkę pokręcił głową gniotąc ją i wyrzucił przez okno. Gdy zauważyłem kątem oka jak Harry zamyka okno i schodzi z parapetu postanowiłem poszukać kartki. Nie sprawiło mi to problemu ani nie zabrało dużo czasu bo znalazłem ją bardzo szybko leżącą na małym krzaku. Rozłożyłem ją i przeczytałem:
''Więc mógłbym zawrócić
Ale twoje oczy poprowadzą mnie prosto do domu
A jeśli znasz mnie, tak jak ja znam ciebie
Powinieneś mnie kochać, powinieneś wiedzieć
Że przyjaciele śpią w innych łóżkach
I przyjaciele nie traktują mnie tak jak ty''*
Słowa napisane na kawałku papieru były najpiękniejszymi słowami, jakie udało mi się przeczytać. Schowałem kartkę do kieszeni spodni i wróciłem do pracy.
Wieczorem, gdy szedłem spać przeczytałem tekst jeszcze raz a po moich polikach spłynęła samotna łza. Harry napisał to dla mnie, dla nas. To było coś nieprawdopodobnego.
Gdy usłyszałem pukanie szybko schowałem kartke pod poduszkę. Chłopak uśmiechnął się do mnie.
-Przyszedłem, żeby powiedzieć ci ''dobranoc''-wyszeptał cicho podchodząc do mnie i usiadł obok.
Pocałowałem go delikatnie w policzek.
-Kolorowych snów.-Przytuliłem go czego on nie odwzajemnił.-Coś się stało?
-Nie, nic-powiedział i złapał mnie za rękę.-Dobranoc.
Złączył na chwile nasze usta po czym wstał nic nie mówiąc.
-Na pewno wszystko okej?-upewniłem się.
-Tak, wszystko w pożądku. Tylko...
-Tylko co?
-Chyba się w tobie zakochałem. Do jutra.-Wyszedł. Po prostu wyszedł zamykając za sobą drzwi. Miałem ochotę go zamordować, że w tej chwili po prostu sobie poszedł. Po takich słowach. On? Zakochany we mnie? Musiałem się z tym przespać bo nie mogłem uwierzyć w to dziwne a za razem cudowne zdanie.
Miałem nadzieję, że następnego dnia będzie chciał o tym porozmawiać. A co ze mną? Powinienem się w nim zakochać?
To wszystko było zbyt skomplikowane.
* słowa piosenki Eda Sheerana ''friends'', w opowiadaniu napisanej przez Harry'ego.
__________________________________________________
Jest rozdział III.
Mam nadzieję, że Wam się podoba ;)
Długo zastanawiałam się, czy słowa piosenki napisać po angielsku czy po polsku ale wybrałam polski przynajmniej do tego kawałka.
Następny rozdział we wtorek (01.07) :)